Szukasz dobrego samoopalacza Fake Bake lub podkładu Estee lauder double wear? Dowiedz się, jak taki odnaleźć!

Od jakiegoś czasu, samoopalacze to produkty, które cieszą się raczej złą sławą. Mówi się o tym, że powodują pomarańczowe i nieestetyczne plamy, a pułapek czyhających na klientów jest o wiele więcej. Warto jednak wiedzieć, że obecnie oferowane samoopalacze są już produktami o znacznie lepszym działaniu, a odpowiednia pielęgnacja skóry, wespół z prawidłową aplikacją produktu, z pewnością pozwoli nam na osiągnięcie ciekawych efektów. Co więcej, jest to sytuacja, w której nasza skóra nie jest w ogóle narażona na działanie promieni słonecznych.

Dzięki samoopalaczom renomowanych marek, jak np. Fake Bake możemy cieszyć się z naprawdę estetycznej opalenizny i to bez udziału melaniny oraz innych barwników skóry, powstających podczas działania słońca. Jeśli korzystamy z dobrego samoopalacza, na nasza skórę nie oddziałują promienie UV, a zatem nie ma ryzyka poparzeń, przebarwień oraz zmarszczek. Dihydroxyaceton to najważniejszy składnik kosmetyków tego typu, który odpowiadania za barwienie wierzchniej warstwy naskórka. Co więcej, samoopalacz możemy swobodnie używać w przekroju całego roku, a w wielu przypadkach będą to bardzo tanie produktu, które na skórze aplikuje się wyjątkowo łatwo. Fakty są takie, że podkłady Estee lauder double wear https://indizio.pl/pl/producer/Estee-Lauder/510 i inne dobre kosmetyki, należy kupować w renomowanych drogeriach.

Jak wybrać odpowiedni samoopalacz dla siebie – cenne wskazówki

Po pierwsze, samoopalacz wybierajmy zgodnie z naszą karnacją, a mamy do wyboru dwa główne kolory, czyli do jasnej i ciemnej skóry. To bardzo ważne, ponieważ kosmetyk do ciemnej karnacji na jasnej skórze może wywołać efekt maski, a w odwrotnym przypadku, będziemy musieli liczyć się z tym, że pojawi nam się na skórze nieestetyczny, żółty kolor.

Po drugie, samoopalacze do ciała i twarzy, najlepiej wybierać osobno. Produkty przeznaczone do twarzy, najczęściej nie zawierają olejków natłuszczających, ponieważ są one w stanie zatkać pory. Dodatkowo, najlepiej jeśli są to dwa produkty, od tego samego producenta. Jest to szczególnie istotne, ponieważ w przeciwnym wypadku istnieje spora szansa, że opalenizna będzie w różnych odcieniach, a to oczywiście coś, czego chcemy raczej uniknąć. Nie zapomnijmy również o konsystencji danego samoopalacza. Spotkamy się często z takimi, które przybierają postać żelów, płynów, kremów, pianek oraz sprayów. Co więcej, wybór powinien być uwarunkowany typem skóry, jaką posiadamy. Dla tłustej cery, najlepiej wykorzystać płyn lub piankę, ponieważ nie będą one na skórze pozostawiać niekomfortowego uczucia lepkości. Posiadając cerę suchą, najlepsze okażą się samoopalacze w formie kremów. Te zazwyczaj zawierają dużą ilość składników nawilżających.

Warto mieć na uwadze to, że pianki i płyny mają skłonności do bardzo szybkiego wchłaniania się w skórę, stąd podczas ich stosowania należy być ostrożnym. Zaczynając swoja przygodę z samoopalaczami, sięgajmy po te o kolorowym zabarwieniu. Pozwoli nam to dokładnie sprawdzić, w jakich miejscach nałożyliśmy już preparat, a gdzie jeszcze nie. Chociaż bardzo duża liczba firm, zajmuje się dystrybucją tego typu kosmetyków, zawsze lepiej sięgać po produkty od producentów renomowanych. Dzięki temu, zyskujemy gwarancje zarówno skutecznego działania, a także natychmiastowych efektów.